"Sprośne Listy"

Dzień dobry Moliki, jakie plany na weekend? U mnie weekend poprzedni całkowicie produktywnie. Cztery książki przeczytane, poczułam się jak kiedyś i doszłam do jednego ważnego wniosku. Problem z blokadą czytelniczą nie leży we mnie, a w książkach. Przez te dwa dni pokonałam tyle stron, że sama byłam w szoku! Jednak szkopuł tkwił w tym, że brałam tylko zagranicznych autorów. W ten weekend zrobię to samo! Dziś mam dla was książkę Vi oraz Penelope "Sprośne Listy", dziękuję bardzo wydawnictwu Editio Red za możliwość przeczytania tej pozycji.
Obie autorki są dobrze znane czytelnikom, zawsze dostarczają masy emocji, i tym razem nie było inaczej.
W książce poznajemy Lukę i Gryffina, oboje poznają się w dość nietypowych okolicznościach... mianowicie są korespondencyjnymi przyjaciółmi z czasów szkolnych. Po latach milczenia, los postanawia połączyć ich ponownie, i w wyniku pijackiego listu, para nawiązuje ponownie kontakt. Luka to dość szalona postać, no bo kto trzyma w domu świnię?! (Moja ciotka, wietnamską ponoć miała 😳. Nie moja bajka). Gryffin jest osobą, która bardzo zawiodła się na najbliższym otoczeniu, przez co ciężko mu zaufać... A przecież nikt tak nie budzi zaufania, jak wariatka z prosiaczkiem! 😂
Książka przepełniona jest humorem, zabawnymi sytuacjami, ale i tematami, które mnie momentami lekko dołowały. Bohaterowie zostali tak umiejętnie wykreowani, że nie można ich nienawidzić. Opisy i akcja, jak zawsze na wysokim poziomie, co nieustannie wprawia mnie w dobry nastrój. Wyłapałam parę literówek, ale nic ponad to. Co jest już moim zdaniem ostatnio standardowe, i ku mojemu zaskoczeniu wcale nie zepsuło mi zabawy przy książce! 
Podsumowując, zła passa przełamana przez królowe romansów! Moje gratulacje Vi oraz Penelope, jestem na tak i z ogromnym uśmiechem polecam dalej, każdej miłośniczce gorących, zabawnych romansów.
⭐⭐⭐⭐/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Czytelnisko , Blogger