"DOGS" czyli powrót do Greer i świata rządzonego przez Zakon Jelenia.
Dzień dobry Mole, pamiętacie "STAGS"? Właśnie przyszła pora na drugi tom, czyli "DOGS". Autorka tym razem przyszykowała nam dosłowną bombę emocji, akcji i najważniejsze: intryg, zagadek. W swoim dorobku literackim Pani Bennett może poszczycić się trzema wydanymi książkami. Jednak nie spoczywa na laurach, gdyż już ogłosiła, że oprócz oficjalnego "FOX" pojawi się też "TIGERS". Dlatego warto już teraz sięgać po dwa pierwsze, aby na bieżąco śledzić losy Greer i jej przyjaciół.
Po traumatycznych przeżyciach, Greer, Nel oraz Shafeen; rozpoczynają przygotowania do projektów, które mają być ich furtką na wymarzone studia. Śmierć Henry'ego ciągnie się ogromnym cieniem za naszą bohaterką, nie pomaga fakt, że po rozwikłaniu zagadki, stary opat umiera... a miejsce w szkole znajdują bliźnięta de Warlencourt. Ku zaskoczeniu naszej bohaterki, okazują się spokojnymi i utalentowanymi, młodymi ludźmi.
Jednak co się stanie, gdy zwierzę okaże się łowcą? Jak średniowieczna sztuka teatralna może odmienić życie? I co najważniejsze... czy jeżeli nie widzimy ciała, to możemy przyjąć, że doszło do zgonu...? A te pytania musicie rozwikłać sami! Sięgając właśnie po "DOGS".
Mam nadzieję, że dużo wam nie zdradziłam. Niestety więcej nie mogę wam powiedzieć, gdyż w książce jest za dużo nowych wątków, przez co wprowadzenie was może okazać się błędem i zabrać radość z czytania.
Autorka ponownie staje na wysokości zadania, kiedy myślę, że już mnie nie zaskoczy... ona zrzuca bombę. Reaserch w tym tomie, to totalny majstersztyk! Objętość faktów zawartych w niej jest obłędna, przez co wuj google miał roboty. Opłaciło się. W poprzednim tomie dostajemy naiwną bohaterkę, za to w tym Greer rehabilituje się. Jest ostrożniejsza, choć zawzięta i uparta. Co ostatecznie wyszło znakomicie, idealnie zgrywając się z nową odsłoną Nel. Tu również czeka was zaskoczenie, ta postać tym razem okazała się całkowicie pozytywnie odebrana przeze mnie. W poprzedniej części była mi w zasadzie obojętna, za to teraz całkowicie wkradła się w moje łaski.
Mamy kolejną intrygę, zagadkę i multum emocji. Bardzo dobrze rozłożone wątki, które śmiało się ze sobą przeplatają, nie rozpychając się; zapewnią wam parę godzin udanego czasu. Jedno jest pewne, od książki bardzo ciężko się oderwać! Dlatego siadając weźcie ze sobą zestaw czytelniczy: koc, herbata, przekąski. Odkładając ją, płynnie wracałam w klimat, a momenty rozstania z książką były ciężkie...
Podsumujmy, osobiście bawiłam się świetnie czytając drugi tom. Czy okazał się lepszy? Na pewno. Czy go polecę? Polecę oba tomy. Książka jest skarbnicą ciekawych faktów, zbiorem zagadek oraz genialnym twistem fabularnym. Po prostu sięgnij, poznaj odmienioną Greer MacDonald i poczuj magię intryg.
⭐⭐⭐⭐⭐/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz