"Iskra Bogów" czyli przedsmak kolejnego tomu od Marah Woolf

Dzień dobry Moliki! Ostatnio tyle Marah u mnie na profilu, że strach zaglądać... Ale co poradzić, kiedy u niej tyle dobroci. Dziś mam dla was smaczek, w postaci pierwszego tomu trylogii o bogach, a dzięki uprzejmości Wydawnictwa Media Rodzina już mogę was zaprosić na recenzję kolejnego tomu, która wskoczy również na czasie, gdyż drugi tom ma swoją premierę już 12.05!
"Iskra Bogów" określana jest mianem Percy Jacksona dla dziewczyn, ale moi drodzy... Nawet sam Percy nie wywołał u mnie tyle śmiechu, zaciekawienia co losy Jess i Prometeusza. Autorka tym razem wrzuca nas w sam środek wojny bogów, co jest totalnie świetnym pomysłem! Wyobraźcie sobie obóz, na którym spotykacie mitycznych bogów... Dla mnie bomba! Proszę adres, a tak poważnie, fabuła jest znakomita. Pochłonęłam książkę w parę godzin i dalej mi mało.
Główna bohaterka delikatnie mnie zirytowała, chodzi mi konkretnie o jej uległość wobec przyjaciółki Robyn. Gdzieś tam, na tym polu zabrakło mi tej ikry, waleczności. Za to nadrabiała na innych polach, co mnie niezmiernie cieszyło. Mamy w zasadzie trochę takiej myszki, troszkę tygrysa... Jest to fajnie wyważone, ale przede wszystkim, adekwatnie dopasowane do sytuacji. Akcja się zagęszcza, mamy dziewczynę walczącą ze swoimi demonami ale i wrogami. Zapada spokój, jakiś wątek romantyczny... dostajemy Jess taką jaka powinna być każda dojrzewająca nastolatka (tzn. z workiem wątpliwości, masą hormonów). Postać wykreowana doskonale.
Prometeusz... Bum, mam kolejnego crusha. Choć denerwował mnie totalnie momentami, niestety moje serce z nim zostaje. Dostajemy takie dorastającego alfę, pomimo iż nasz bohater liczy sobie tysiące lat... szczeniak jeden, nie raz mnie na skraj nerwicy doprowadził! Ale jak to mówią, miłość nie wybiera, Cayden vel Prometeusz, skradł moje serce. Jego upór, waleczność i momentami skrajna głupota, totalnie mnie kupiły. 
Trzeba przyznać autorce, że zadbała również o dobre wykreowanie postaci pobocznych. Ogólny research jest wyśmienity, świat stworzony na bazie mitów, greckich tradycji jest rewelacyjny! Fabuła przez to, że jest fajnie stopniowana, rozciągana, pochłania bez reszty. W tłumaczeniu złapałam smaczka, przez co byłam w szoku, gdyż to pierwszy raz w książce od tego wydawcy ale... znowu ku zdziwieniu niektórych, nie zepsuło mi to zabawy. Chylę czoło przed autorką, ponownie udało jej się mnie kupić. Wypatrujcie kolejnego tomu, lada moment pojawi się na półkach! 
⭐⭐⭐⭐/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Czytelnisko , Blogger