"Zapomniałem dodać"

Dzień dobry Moliki, trochę ostatno spokojnie, i nie martwcie się zapewne na razie tak będzie. Dziś przychodzę do was z recenzją książki, którą otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa WasPos. Ta pozycja była całkowicie czymś innym, odmiennym i zaskakującym. 
W książce poznajemy Leo, który prowadzi dość chulaszczy tryb życia. A jego wiara w Boga jest ograniczona do niezbędnego minimum, w przeciwieństwie do partnerki z pracy, która wszystko zostawia w rękach stwórcy. Najbliższe otoczenie głównego bohatera trapią troski o jego zdrowie, zaś on sam umiejętnie unika jakichkolwiek wizyt lekarskich. Co okazuje się potwornym błędem...
Leo w wyniku splotu dziwnych zdarzeń, zyskuje korespondencyjną przyjaciółkę Penelope, zafascynowany jej osobą, nic nie jest w stanie odwieść go od pomysłu spotkania z nią. Tylko czy będzie on przygotowany na to co zastanie na miejscu? Czy wiara w cuda wystarczy, żeby uleczyć wszystko nawet ciało i duszę? Najważniejsze, czy przyjaźń wystarczy nam, aby stworzyć piękną miłość?
Powiem wam, że jestem bardzo zaskoczona tą książką. Oczekiwałam gorącego romansu, wprost z fabryki marzeń... a dostałam coś więcej. Miłość, przyjaźń, wiarę, wybaczenie. To wszystko znajdziecie w tej książce. Oceniam ją jako pozytywną lekturę, i naprawdę miło spędzony czas. Porusza ona w zawiły sposób, i bardzo współczesny, problem wiary. Widać, że sama autorka przywiązuje dużą uwagę do niej, co bezpośrednio przełożyło się na książkę. Jednak w żaden sposób nie zepsuło mi zabawy, czy przeszkadzało. Opisy, dialogi, przyjemne, lekkie i zabawne piór całkowicie mnie kupiło. Chociaż nie należę do osób jakoś szczególnie wierzących, tu przyznaje w naprawdę bardzo fajny sposób, wszystko jest zobrazowane.
Gratulację dla autorki i całego zespołu wydawniczego, wykonaliście kawał dobrej roboty. Mam nadzieję ujrzeć kolejne książki od autorki, bo styl jest naprawdę bardzo dobry!
⭐⭐⭐⭐/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Czytelnisko , Blogger